Deree Deree
357
BLOG

Dlaczego premier Kopacz powinna podać się do dymisji

Deree Deree Polityka Obserwuj notkę 3
"Chcę powiedzieć, że nie spodziewałam się odesłania marszałka do wywiadu. Miało być to oświadczenie i konkretne odpowiedzi na pytanie. Stało się inaczej. Nie będę tolerować tego typu zachowań i tego typu standardów [...]" powiedziała dzisiaj Ewa Kopacz. Niby nic, mozna to odczytywać jako walkę polityczną wewnątrz miłościwie panującej nam sitwy czy jako rozpaczliwą próbę budowania sobie autorytetu. Moim zdaniem sprawa jest poważniejsza. Ewa Kopacz podważa fundament na którym opierać się powinno praworządne współczesne państwo. Mowa oczywiście o trójpodziale władzy.
 
Zdaję sobie sprawę, że w wykonaniu obecnej kulawej konstytucji podział władzy na ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą jest deklaracją tylko, nie potwierdzoną ani w praktyce, ani w szczegółowych postanowieniach Ustawy Najwyższej. Co widział każdy, kiedy premier Tusk i inni będący jednoczesnie posłami ministrowie wesoło wyciągali łapki udzielając sobie samym votum zaufania, czy absolutorium za wykonanie budżetu. Istne kuriozum. Nie mniej jednak nawet w naszym nieudolnym wydaniu zasada podziału władzy stoi u podstaw ustroju państwa.
 
Urzędująca premier zdaje sobie tego nie dostrzegać. Łaje publicznie marszałka Sejmu, a więc przedstawiciela reprezentującego władzę ustawodawczą, drugą osobę w pańswtwie. Co więcej "nie będzie tolerować" tego typu zachowań! Stawia się ponad prawem i konstytucją, której najwyraźniej nie zna! Czy tej kobiecie wydaje się, że stoi niczym Suweren na czele państwa? I wszyscy, może poza prezydentem są jej podporządkowani? Przecież ta osoba, pomimo tego, że od wielu już lat zajmuje eksponowane stanowiska państwowe, ba, sama jeszcze nie dawno stała na czele władzy ustawodawczej nie zna podstaw ustroju naszego państwa!

I niech nikt nie mówi, że w Platformie Obywatelskiej to Kopacz jest szefową Sikorskiego. To wogóle nie ma znaczenia w tej sytuacji. Wyobraźmy sobie, że przewodniczący lokalnego koła łowieckiego do którego należy  (podobno nie polujący już) prezydent przed kamerami wygłasza tyradę, że "nie będzie tolerował" jakiegoś zachowania Bronisława Komorowskiego. Istny absurd!
 
Zapewne Ewa Kopacz będąc marszałkiem słuchała się we wszystkim premiera Donalda Tuska i uważa pewnie, że tak właśnie powinno być!
Dlatego piszę jeszcze raz. Ewa Kopacz powinna podać się do dymisji. Jest tylko premierem, a nie pierwszym sekretarzem czy jak tam nazywali się czerwoni kacykowie dwadzieścia parę lat temu w naszej części Europy.
BTW
 
Wyobraźmy sobie, że słowa te Kopaczowa kieruje do Pani Małgorzaty Gersdorf - Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego. Widzicie już?
 
Deree
O mnie Deree

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka